Internal Family Systems (IFS) – na polskim gruncie System Wewnętrznej Rodziny (SWR) stworzony przez Richarda C. Schwartza to kolejna z psychoterapeutycznych metod, którą jestem totalnie zafascynowana.
IFS polega na porozumiewaniu się ze swoimi wewnętrznymi częściami (myślami i emocjami) w celu odseparowania się od nich, aby nie zakłócały i nie sabotowały naszego rozwoju i działań. Metoda wywodzi się z modelu różnorodnego umysłu i zakłada, że w każdym z nas istnieją „części” – subosobowości, tworzące tzw. System Wewnętrznej Rodziny. Mediacja i porozumiewanie się z częściami ma na celu odzyskanie i wzmocnienie przywództwa autentycznego JA. Dzieje się to poprzez uzdrawianie swoich wrażliwych części.
Swoją drogą, jest to jedna z metod rekomendowanych w terapii traumy. Pisał o niej również Bessel van der Kolk w „Strachu ucieleśnionym” (klik), ale sprawdza się nie tylko w niej. Ma zdecydowanie szersze zastosowanie. Jest niezwykle pomocna np. przy rozwiązywaniu wewnętrznych konfliktów czy wzmacnianiu poczucia wartości itp. Podobno ma się pojawić też książka o wspieraniu dzieci z ISF i jestem jej bardzo ciekawa.
W moim odczuciu IFS jest genialny. Jak tak dalej pójdzie, to będę się szkolić w tych wszystkich fascynujących nurtach i metodach pracy terapeutycznej do końca życia. Rozwój i uczenie się to jednak droga, która nie ma końca.
Znacie tę książkę? Słyszeliście o Systemie Wewnętrznej Rodziny? Naprawdę warto tę metodę poznać. Samo dobro. Absolutnie dla każdego.